Jesteś tu:Historia / Epoki historyczne / Biskupiec - Epoka Żelaza

Biskupiec - Epoka Żelaza


Wstawiony przez admin 22 luty 2009

Biskupiec - Epoka Żelaza

Epoka żelaza rozpoczyna się na Warmii i Mazurach około 550 roku p.n.e. Począwszy od tego czasu ludzie coraz to częściej używali przedmiotów wykonanych z żelaza i, co jest bardzo ważne, produkowali je również na miejscu z lokalnych rud darniowych. Nie zaprzestano jednak używać równocześnie przedmiotów brązowych, kamiennych i kościanych. Praca narzędziami żelaznymi pozwalała uzyskiwać większe efekty, więcej produktu dodatkowego, jak to nazywają ekonomiści, co w dalszej konsekwencji było jedną z przyczyn rozwoju stosunków społecznych.

Już w końcu epoki brązu pojawiły się osady obronne, we wczesnej epoce żelaza liczba ich wzrosła. Spośród czterech osad znanych z terenu powiatu Biskupieckiego jedna, w Pleśnie, była przedmiotem badań archeologicznych. Zbudowana na przybrzeżnym, niedostępnym mokradle w pobliżu jeziora (dziś osuszonego). Na wyrównanej powierzchni wzniesiono chaty z wielowarstwową podłogą, zbudowaną z darnic, mającą chronić przed wilgocią. W chatach mieściły się miskowate paleniska z kamieni i gliny, obok nich znajdowano kuliste kamienne rozcieracze i nieckowate żarna kamienne do przygotowywania mąki i kasz. Chaty były bardzo małe i ciasne, ich rozmiary nie przekraczały 4X4 m. W pobliżu budynków mieszkalnych znajdowały się zabudowania gospodarcze ze ścianami wyplatanymi z łozy i wikliny, oklejonymi gliną podobnie jak i ściany chat, które były zbudowane z belek. Odkryto duże ilości ułamków tej polepy; wypalone, świetnie zachowały odciśnięcia gałęzi i belek. Cała osada otoczona była palisadą. Odkrywcy tego obiektu stwierdzili, że osada została spalona, nie wiadomo jednak czy przez nieostrożność mieszkańców czy przez wroga. Za tą ostatnią ewentualnością przemawiać mogły odkryte tu szczątki szkieletów, a między nimi kości dziecka. Z drugiej jednak strony szczątki ludzkie spotykane w osadach z tego okresu uznawane są często za resztki uczt kanibalistycznych. Badania osady w Pleśnie dostarczyły wielu szczątków przedmiotów wskazujących na zajęcia i tryb życia jej mieszkańców. Odkryto liczne narzędzia wykonane z rogu i kości; różnego rodzaju szydła, przekłuwacze, skrobacze. Szabla dzika została odpowiednio zaostrzona i służyła. jako nóż. Z kości i rogu wykonano również ostrza oszczepów igroty strzał luku.

Naturalnie, mieszkańcy używali również przedmiotów żelaznych jak noże, siekiery. Odkryto również żelazny haczyk na ryby. Do wyrobu ozdób w dalszym ciągu używano brązu - odkryto trzy bransolety brązowe. Przedmioty brązowe podobnie jak i żelazne produkowano na miejscu w osadzie, znaleziono bowiem tygielek do topienia brązu oraz półfabrykaty brązowe. Podstawą gospodarczą była uprawa pobliskich pól (na jednym z naczyń grobowych w kurhanie pochodzącym z tego samego czasu w niedalekich Żardenikach odkryto odciski ziarna jęczmienia) oraz hodowla zwierząt, których kości odkryto w śmietniskach osady. Przeważały kości krowy i świni, ale znaleziono również kości owcy, kozy i kury. Trudno określić, czy odkryte kości konia pochodzą od zwierząt hodowanych czy też powszechnie jeszcze wówczas żyjących w lasach koni dzikich, na które polowano podobnie jak na tura, jelenia, sarnę, dziką świnię, bobra, wilka i lisa. Z ryb najwięcej odkryto szczątków szczupaka. Wełnę z owiec i kóz przerabiano na tkaniny, o czym świadczyłyby odkryte przęśliki do wrzecion, na których przędz ono nici. Bogaty jest zestaw naczyń glinianych używanych przez starodawnych mieszkańców Pleśna. Duże naczynia o grubych ściankach służyły zapewne do przechowywania zapasów i ich ochrony przed szkodnikami oraz wilgocią. Mniejsze garnki służyły do codziennego użytku. Również z gliny wykonano łyżkę, sita, a także przykrywki. Podkreślić należy, że prawie wszystkie przedmioty gliniane są zdobione rytmicznymi układami odcisków palca na mokrej glinie, bądź ornamentami z kresek (wykonanych patyczkiem) układających się nieraz w trójkąty bądź kąty.

Podobne osady obronne budowano czasem wprost na płytkiej wodzie jeziora na "ruszcie" z belek i gałęzi rzuconych w wodę i "zeszytych" dębowymi palami. Osady takie odkryto m. in. na osuszonym obecnie jeziorze w pobliżu wsi Dymer, a także na jeziorze Kokowo koło Wójtówka. Ta ostatnia była bardzo mała - chyba jednodworcza - ale również broniona palisadą. Odkryto w niej naczynia gliniane, kości zwierząt domowych i dzikich, a także łupiny orzecha laskowego. Inna osada znajdowała się na jeziorze Prab w pobliżu Wójtówka. Odkryto tam bogaty zespół narzędzi - młotków, toporów itp. wykonanych z rogu. Wiadomo również o odkryciu podobnej osady w pobliżu wioski Wilimy nad jeziorem Dadaj, gdzie poza tym znaleziono dwie tzw. dłubanki - lodzie wydrążone z jednego pnia.

Sprawa powstawania we wczesnej epoce żelaza osad obronnych w miejscach obronnych z natury oraz na wodzie jest przedmiotem dyskusji w literaturze fachowej. Niecelowe byłoby powtarzanie tu wszystkich problemów podnoszonych w dyskusji. Można jedynie stwierdzić ogólnie, że zjawiska obserwowane w odkryciach archeologicznych są na pewno odbiciem poważnych przemian w życiu społecznym ówczesnego człowieka. Jest prawdopodobne, że nastąpił wtedy rozpad wspólnoty pierwotnej na jednostki rodowe, a może i rodzinne. Spowodował on podział areału uprawnego i terenów łowieckich na mniejsze obszary należące już nie do całej wspólnoty, lecz do takich małych jednostek. Chęć zagarnięcia dobra sąsiadów, bądź trudności utrzymania powiększającej się rodziny na posiadanym terenie stały się przyczyną sąsiedzkich walk i najazdów i w konsekwencji doprowadziły do budowy osad w miejscach obronnych. Niektórzy badacze uważają, że powodem wznoszenia takich osad mogło też być przybycie ze wschodu nowej fali ludności baltyjskiej. Wyrazem tego miałyby być pewne charakterystyczne cechy w budowie kurhanów i obrządku pogrzebowym.

Suponowane wyżej zmiany społeczne miały chyba również odbicie w obrządku pogrzebowym: w tym okresie kurhany były przede wszystkim miejscami pochówku najbliższej rodziny. Pod nasypem ziemnym mieściła się skrzynia z płaskich płyt kamiennych bądź też tylko bruk z kamieni obstawiony większymi kamieniami. W takim centralnym grobowcu znajdowano od kilku do kilkudziesięciu popielnic, przykrytych niekiedy misami, ze spalonymi szczątkami zmarłych członków jednej rodziny lub rodu. Tego typu skrzynię grobową z płyt kamiennych odkryto w jednym z kurhanów w Kikitach, miała ona przeszło 6 m długości. W innym kurhanie w tejże miejscowości w podobnej skrzyni znajdowało się osiemnaście popielnic, szesnaście przystawek i siedem mis. Sam kurhan był wysokości przeszło 3,5 m. Na cmentarzysku kurhanowym w Lutrach, odnotowanym w jednym z dokumentów historycznych z 1305 r. jako "pruthenicale cimiterium" - cmentarz pruski, kurhany z wczesnej epoki żelaza miały średnicę po przeszło 15 m każdy. Pod trzymetrowym nasypem ziemnym znajdowała się skrzynia kamienna z płyt, z dnem brukowanym kamieniami i wyrównanym gliną. Na dnie stało kilkanaście popielnic z ciałopaleniem i przystawkami. Wszystkie urny przykryte były misami. Niekiedy skrzynia grobowa otoczona była pojedynczym albo wielokrotnym wieńcem z dużych kamieni tworzących rodzaj muru kilkudziesięciu centymetrów wysokości - jak na przykład w jednym z kurhanów w Pierwoju. Niekiedy cały kurhan pokryty był płaszczem z kamieni. Na niektórych kurhanach w Samławkach zaobserwowano pięciu a nawet siedmiowarstwowy płaszcz kamienny. Grupy po kilkanaście kurhanów znajdowały się w pobliżu Prosit, Żardenik i Biesowa. W Tejstymach nad skrzynią grobową nie usypano kurhanu, natomiast samą skrzynię wkopano w Ziemię. We wszystkich tych znaleziskach nie ma żadnych śladów wpływu kultury łużyckiej - ceramika nosi znamiona typowo bałtyjskie: naczynia są kulistodenne, zdobione charakterystycznym ornamentem trójkątów z linii lub dołków. Niekiedy w ceramice można znaleźć dalekie wpływy kultury pomorskiej z Pomorza Gdańskiego. Przykładem tego mogą być cmentarzyska płaskie w Mojtynach, Rutkowie, Zabrodziu, istniejące już w poprzednim okresie i nowo powstałe jak na przykład w Rzecku, używane jednak krócej, bo tylko mniej więcej do i wieku p.n.e.

Wskutek zmian, jakie nastąpiły w obrządku pogrzebowym we wczesnej epoce żelaza, nie wkładano już do grobów tak dużej ilości przedmiotów codziennego użytku. Z kurhanów i cmentarzysk z powiatu Biskupieckiego wydobyto przede wszystkim ozdoby brązowe: naramienniki (Tejstymy), bransoletki z cienkiego drutu (Żardeniki, Prosity), pierścionki (Kikity), zausznice o powrotnym zwoju ( Tejstymy, Żerdaniki, Prosity) i i zausznice spiralne (kikity), szpile ( Tejstymy), naszyjniki (Prosity, Tejstymu), zawieszkę binoklowatą (Kikity). Pokazują się już także ozdoby wykonane z żelaza, jak szpila z Żerdanik i pierścionek z Kikit.

Źródło: "Biskupiec dzieje miasta i powiatu", Wyd. Pojezierze, Olsztyn - 1969 r.

Reklama






Tłumaczenia