Głodówka w szpitalu?

W szpitalu powiatowym w Biskupcu od 5 września trwa pogotowie strajkowe. Powodem nie są jednak wewnętrzne trudności placówki, ale plany finansowe Narodowego Funduszu Zdrowia na przyszły rok. Wynika z nich, że w 2006 roku nasz oddział NFZ dostanie z centrali zaledwie tyle samo pieniędzy co na ten rok (ponad miliard 168 milionów złotych), podczas gdy średni wzrost finansowania dla pozostałych oddziałów sięgnie grubo ponad pięć procent! Od kilku tygodni jest to przedmiotem protestu pracowników służby zdrowia z całego regionu Warmii i Mazur. Budżet biskupieckiego szpitala na ten rok wynosi około 15 mln zł i - jak twierdzi dyrekcja - jest "na styk". - Jeśli kiepskie prognozy finansowe dla naszego województwa się sprawdzą, przyszłoroczny budżet naszego szpitala będzie mniejszy o około 300 tys. zł - twierdzi Beata Terlikowska, wicedyrektor placówki. - W takiej sytuacji musielibyśmy poszukać oszczędności. Załoga szpitala na razie czeka na rozwój sytuacji. W ostateczności jest nawet gotowa podjąć głodówkę protestacyjną. Trudno się dziwić takiej determinacji. Biskupiecki szpital należy do tych nielicznych w naszym regionie, które nie mają długów. A kto chce być pokrzywdzony za dobrą robotę i dobre zarządzanie?