Żałuję, że nie czytałem

Rozmawiamy z Markiem Dominem, burmistrzem Biskupca, o zaletach codziennego czytania dzieciom.
- Dlaczego włączył się Pan do akcji "Cała Polska czyta dzieciom"?
- Sam czytałem swoim dzieciom niezbyt często. Może uzbierałaby się jakaś godzinka miesięcznie. Po latach żałuję, że nie znajdowałem na to czasu każdego dnia. Całe szczęście, że przynajmniej dużo rozmawiałem z moimi dziećmi. Dlatego teraz staram się nadrobić zaległości. Popieram tę akcję również dlatego, że dzięki codziennemu czytaniu dzieci poszerzają
swoje horyzonty. Niestety, wielu rodziców nie przywiązuje do czytania odpowiedniej wagi.
- Jakie bajki czytał Pan swoim dzieciom?
- Po tylu latach trudno mi sobie przypomnieć cokolwiek. Na pewno taką bajkę, którą ostatnio grano w kinach. Już wiem, to był Czerwony Kapturek. Moje dzieci za każdym razem strasznie się martwiły o los Kapturka i nawet płakały z obawy, że coś złego mu się stanie.
- Sądzi pan, że nadal istnieje potrzeba czytania bajek, skoro powstaje tak wiele ich ekranizacji?
- Najpierw powinno się czytać książkę, a dopiero potem obejrzeć film. Bo książka pozwala dziecku rozwijać wyobraźnię. Natomiast film podaje wszystko na tacy i jest produktem bardziej konsumpcyjnym.

Co to za akcja
Burmistrz Marek Domin stanął drugi raz przed wyzwaniem i czytał uczniom ze Szkoły Podstawowej w Czerwonce mniej znane bajki Andersena. Organizatorem ogólnopolskiej akcji jest fundacja ABC XXI. W gminie Biskupiec propagują ją Szkoła Podstawowa w Czerwonce, Biblioteka w Czerwonce, Miejska Biblioteka w Biskupcu i Biskupiecki Dom Kultury. We wspólnym czytaniu biorą udział rodzice oraz znane w gminie (i nie tylko) osobistości.