Rowerem po złote runo

"Rowerem po złote runo" - to ścieżka rowerowa opracowana przez "Stowarzyszenie "Nasz Kawałek Warmii". Okoliczne drogi i bezdroża to doskonała lekcja do zapoznania się z walorami turystycznymi jak i poznania kultury oraz historii regionu. Wspaniała forma wypoczynku dla wszystkich rowerzystów. Trasa jest wyznaczona jako pętla, która prowadzi po malowniczych warmińskich terenach. Można włączyć się w nią w dowolnym miejscu.

Proponowane początki trasy to dworzec PKP Czerwonka lub zjazd w kierunku Biskupca z drogi nr 16 (Biskupiec - Mrągowo). W obu tych miejscach są umieszczone tablice informacyjne z mapką trasy i podstawowymi informacjami. Organizatorzy proponują wystartować z tego drugiego punktu. Po drodze możemy znaleźć miejsca hotelowe i skorzystać z bazy gastronomicznej. Już na początkowych odcinkach przed oczyma wyłania się jezioro Dadaj - największe powierzchniowo w gminie Biskupiec o urozmaiconej linii brzegowej i atrakcyjnym położeniu, poprzeplatane licznymi wyspami, z których największa - Ostrów liczy 10 ha powierzchni. - Podczas przejażdżki znajdziemy się na wysokim szczycie Bukowej Góry. We wsi Łabuchy staniemy przed okazją zakupu obrazów w mini galerii. Natomiast w Węgoju chwila odpoczynku na wiejskiej plaży lub w jagodowym lasku, wzmocni nas w siły do dalszej podróży. W centrum wsi warty odwiedzenia jest Skansen maszyn rolniczych - w którym zgromadzono dawne maszyny rolnicze. Turystów zaciekawi stary zabytkowy kombajn, jak również całkiem niemała liczba innych eksponatów zgromadzonych przez Stowarzyszenie "Nasz Kawałek Warmii". W pobliżu znajduje się rezerwat leśny "Dębowo" - jeden z najstarszych rezerwatów utworzonych na terenie Pojezierza Mazurskiego. Najcenniejsze fragmenty rezerwatu zajmują ponad 200-letnie drzewostany bukowe uzupełnione sztucznymi nasadzeniami dębu prowadzonymi pod koniec XIX w. Dalsza końcowa trasa prowadzi prze malownicze lasy, gdzie dalej przejeżdżamy przez Stryjewo i Bredynki w których zachowały się stare, zabytkowe chałupy warmińskie. Stamtąd już niedaleko do Biskupca, gdzie kończy się wyprawa po warmińskich zakątkach.
Szkoda tylko, że to jedyna oznakowana trasa na naszym terenie...