Jesteś tu:Bredynki

Bredynki


Biskupiec - Epoka Brązu

Biskupiec - Epoka Brązu

Przy podziale pradziejów na poszczególne okresy kierowano się różnymi kryteriami. Jednym z powszechnie przyjętych jest kryterium surowca, z którego wyrabiano narzędzia i broń. Od około 1700 roku p.n.e. rozpoczyna się epoka brązu.

Biskupiec - ustrój

Na północnym brzegu rzeczki Dymer, na wzniesieniu naprzeciw kościoła katolickiego, stał zamek biskupi. Zarządzał nim burgrabia, który równocześnie sprawował urząd sędziego nad mieszkańcami okolicznych wsi pruskich, ściągał czynsz od sołtysów i przyjmował daniny w naturze.

Biskupiec - kościół

Jak chce tradycja, czy raczej legenda, na miejscu Biskupca miał się znajdować ongiś jakiś pruski gród, a w końcu XIII wieku nawet drewniany kościółek czy też kaplica misjonarska. Kościółek ten znajdował się jakoby na wzgórzu zwanym Bisz, to znaczy na miejscu dzisiejszego kościoła.

Biskupiec - Ludność Polska

Jak już wspomniano, obowiązujący w państwie krzyżackim zakaz nadawania praw miejskich ludności nie niemieckiej nie był przestrzegany i z pewnością już od chwili powstania miasta część mieszkańców Biskupca stanowili Prusowie, niemniej przeważali tu Niemcy. Był on więc jakby wyspą niemczyzny wśród żywiołu pruskiego i - początkowo jeszcze nielicznego - polskiego.

60 lat biblioteki

2006-12-08  

Miejska Biblioteka Publiczna im. Jana Liszewskiego w Biskupcu obchodzi w tym tygodniu 60 urodziny.
- Nie planujemy z tego tytułu wielkich uroczystości, tylko kameralne spotkanie z bibliotekarkami emerytkami, władzami miasta i przedstawicielami Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej z Olsztyna - mówi Barbara Wawrykiewicz, dyrektorka MBP w Biskupcu.

"Bitwa o wodę" w Bredynkach na tle polskich walk niepodległościowych

Wieś Bredynki leży w południowej części Warmii. Jej początki sięgają połowy wieku XVI. Została ona założona w trakcie czwartego etapu osadnictwa na Warmii. Przyczyny tak późnej kolonizacji tych obszarów były trzy: geograficzna, polityczno - administracyjna i demograficzna.

W słońcu i w deszczu

2002-11-12  

Pierwsze dzieci na przystanku szkolnego autobusu muszą być już o 6.25. Wcześniej przedzierają się przez ciemności, wiatr, deszcz. Bywa i dwa kilometry.

Reklama






Tłumaczenia