Jesteś tu:Historia / Założenie miasta / Biskupiec - ustrój
Biskupiec - ustrój
Na północnym brzegu rzeczki Dymer, na wzniesieniu naprzeciw kościoła katolickiego, stał zamek biskupi. Zarządzał nim burgrabia, który równocześnie sprawował urząd sędziego nad mieszkańcami okolicznych wsi pruskich, ściągał czynsz od sołtysów i przyjmował daniny w naturze. Z polecenia biskupa był on głównodowodzącym oddziału zbrojnego złożonego z mieszczan Biskupieckich oraz pilnował jakości umocnień miejskich. Z nazwiska znany jest tylko jeden burgrabia, Marcin Czensik, występujący w 1450 roku.
W okresie wojny trzynastoletniej zamek został zniszczony i już nigdy więcej nie odbudowany. W 1494 roku biskup przekazał miastu czterowłókowy majątek położony przy zamku, a w 1521 roku własny młyn. Od tego czasu w granicach obszaru miejskiego nie było już żadnej wyłącznej własności biskupiej.
Do chwili założenia Biskupca obszar, na którym powstał, wchodził w skład komornictwa jeziorańskiego. Z chwilą założenia miasta poczęto używać równolegle - ale tylko wówczas gdy dotyczyło to samego Biskupca i jego najbliższej okolicy - określenia komornictwo Biskupieckie. Spowodowane to było tym, że przez pewien czas burgrabia Biskupiecki sprawował władzę administracyjno-gospodarczą i sądowniczą nad mieszkańcami okolicznych wsi, pełnił więc funkcje, które w rzeczywistości powinien pełnić burgrabia jeziorański. Dopiero po zniszczeniu zamku w Biskupcu dotychczasowe funkcje burgrabiego tego zamku przejął burgrabia jeziorański. Chociaż więc komornictwo Biskupieckie w sensie prawnym nigdy nie istniało, to tradycja jego faktycznego istnienia musiała być silna, jeżeli w biskupich księgach rachunkowych z 1533 roku zaznaczono, że komornictwo Biskupieckie wraz z miastem tej nazwy oraz wsiami Rukławki i Najdymowo podlega burgrabiemu jeziorańskiemu, a więc wchodzi w skład komornictwa jeziorańskiego. Mimo tego stwierdzenia jeszcze w dokumencie lokacyjnym wsi Bredynki, wystawionym 1 marca 1588 przez biskupa Kromera napisano, że wieś ta znajduje się w komornictwie "Biskupieckim albo jeziorańskim".
Prawdopodobnie po śmierci Jana z Mokin gmina miejska wykupiła urząd sołtysa od jego następców, gdyż już w 1402 roku wymieniony został pierwszy burmistrz miasta - Michał Opetz. Od tej chwili zarząd miastem spoczywał w rękach rajców, zwanych konsulami, na których czele stał burmistrz, zwany też prokonsulem. Jednocześnie wszystkie dochody, jakie miał otrzymywać sołtys, stały się własnością gminy miejskiej.
Nowo wybrany burmistrz musiał zyskać zatwierdzenie biskupa. Rajcy przedstawiali biskupowi trzech kandydatów na to stanowisko i ten wybierał jednego z nich, a drugiego mianował zastępcą. Należy przypuszczać, że kandydatów wyłaniali rajcy ze swego grona. Natomiast rajcy byli w pierwszym okresie wybierani przez ogół mieszczan, później jednak mieszczanie utracili prawo wyboru. Odtąd rajcy przedstawiali swych kandydatów biskupowi, który ich zatwierdzał. Rada stanowiła ciało hermetyczne, do którego dostęp miało jedynie kilka rodzin patrycjatu i zarządzała miastem samowolnie, bez oglądania się na opinie ogółu mieszczan.
Wraz z rozwojem życia miejskiego i komplikowaniem się sposobów jego zarządzania wśród członków rady następował podział obowiązków. Poszczególni rajcy i zaczęli się zajmować tylko określonymi sprawami. Jednocześnie dokooptowano biegłego w prawie pisarza miejskiego, zwanego notariuszem, W Biskupcu w skład rady wchodzili: dwaj burmistrze, podkomorzy (podskarbi), który zajmował się wpływami i wydatkami miejskimi, sędzia, notariusz oraz drugi podkomorzy w którego gestii leżały sprawy handlu na rynku. Ten zespół ludzi zajmował się całokształtem spraw związanych z zarządzaniem miastem. Jedynie w razie bardzo ważnych spraw do udziału w obradach magistratu zapraszano starszyznę, jako przedstawicieli całej gminy miejskiej. W Biskupcu tworzyło ją czterech najstarszych obywateli miasta. Jeżeli chodziło o sprawy szczególnej wagi, jak na przykład w czasie wojny trzynastoletniej opowiedzenie się po jednej z walczących stron, wówczas zwracano się do ogółu mieszkańców.
Wybór rajców odbywał się tradycyjnie 22 lutego każdego roku lub w czwartą niedzielę zapustów. Wówczas następowały też zmiany na urzędach. Obydwaj burmistrze zamieniali się w pełnieniu funkcji ten, który był dotychczas burmistrzem urzędującym, kierującym, zostawał zastępcą i odwrotnie.
Przed samymi wyborami lub też w dniu wyborów wszystkie rachunki miejskie wykładano do powszechnego wglądu. W imieniu gminy miejskiej kontrolowało je dwóch deputowanych. Ponieważ w czasie wyborów przedkładano również rachunki kościelne, miejscowy proboszcz brał też udział w wyborach.
W tym samym dniu odbywała się uroczystość wpisania młodych mieszkańców miasta do księgi mieszczan. Kandydat musiał spełniać kilka warunków: mieszkać w obrębie murów miejskich, być człowiekiem wolnym, wyznania rzymsko-katolickiego, urodzonym z prawego łoża. Ponadto musiał wykazać się znajomością praw i obowiązków mieszczan, wykazać źródło swego utrzymania, złożyć przysięgę wierności i wpłacić odpowiednią sumę wpisowego. Dopiero po spełnieniu tych warunków zostawał, w obecności członków rady, wpisany do księgi mieszczan. Synowie mieszczan korzystali ze znacznych ulg w opłatach. W późniejszym okresie nastąpił dodatkowy podział na wielkomieszczan, posiadaczy całych parcel i małomieszczan, posiadaczy półparcel. Na przykład w 1784 roku za uzyskanie praw małomieszczanina mieszkaniec miasta musiał wpłacić do kasy miejskiej l talara 1-5 groszy, a obcy 2 talary 45 groszy. Za uzyskanie zaś praw wielkomieszczanina mieszkaniec, miasta płacił 3 talary 30 groszy, obcy 5 talarów. Różnice te zniosła dopiero ordynacja miejska z 1808 roku.
Urzędy burmistrzów i rajców były dożywotnie. W pierwszym okresie członkowie rady pełnili swoje funkcje honorowo; nie otrzymywali z tego tytułu żadnego wynagrodzenia. Każdy z nich miał zawód, określony obszar ziemi uprawnej, i to stanowiło podstawę ich utrzymania. Dopiero później z funkcjami w radzie zaczęły się łączyć określone dochody w pieniądzach i naturaliach. Dochody te przedstawiały się następująco: 30 florenów z młyna miejskiego do podziału między wszystkich członków rady; z browaru miejskiego po 4 floreny dla każdego członka rady; 10 grzywien do podziału między członków rady w razie wyzwolenia czeladnika na mistrza; od cechu rzeźników pół kamienia łoju do podziału między członków rady. Ponadto od ośmiu chłopów ze wsi miejskich, Zabrodzia i Bukowej Góry, każdy z członków rady otrzymywał rocznie trzy gęsi i trzy młode kury, a poza tym dwie fury siana. Chłopi ci byli też zobowiązani do szarwarku na polach członków rady: trzy dni rocznie przy rozwożeniu nawozu, trzy dni przy orce, trzy dni przy żniwach. Poza tym członkowie rady otrzymywali do podziału: 2 floreny 12 groszy za każde posiedzenie rady, co trzeci grosz od wszelkich grzywien, 3 floreny za udział w komisjach rozjemczych, 6 florenów z dwóch jarmarków.
Urzędujący burmistrz otrzymywał: z dwóch jarmarków i czterech targów na bydło i 18 florenów, za udzielenie zezwolenia na prowadzenie handlu - 3 floreny, od czeladnika uzyskującego prawa mistrza - 3 floreny, z każdego wozu ryb i z każdego wozu owoców przywiezionego na targ - małą porcję na własny użytek.
Jedynie pisarz miejski otrzymywał wynagrodzenie stałe wynoszące 100 florenów. a poza tym od każdego listu handlowego - 3 floreny 18 groszy, tyle samo za dokumenty notarialne (podziały, testamenty) oraz 7,5 grosza za udział w posiedzeniach sądu.
Do 1772 roku obowiązki członków rady nie były wielkie. W sprawozdaniu pruskiej komisji weryfikacyjnej, dokonującej inwentaryzacji zasobów biskupstwa, po zagarnięciu Warmii przez Prusy w pierwszym rozbiorze Polski, czytamy:
"Obowiązki członków rady są bez znaczenia, ponieważ wszystkie sprawy cywilne i policyjne załatwiane są ustnie przez urzędującego burmistrza". Jeżeli nawet uzna się to stwierdzenie za słuszne, to i tak wynagrodzenie, jakie otrzymywali członkowie rady, nie było proporcjonalne w stosunku do straconego czasu przy ich pełnieniu. Dlatego też mogli się temu poświęcić tylko mieszczanie niezależni finansowo. W efekcie więc burmistrzowie i rajcowie pochodzili z najbogatszych rodzin - tzw. patrycjatu. Na przykład w XVIII wieku, w ciągu sześćdziesięciu lat rodzina Zdańskich dała miastu pięciu burmistrzów, a ponadto sześć razy była reprezentowana w magistracie.
Po zagarnięciu Warmii przez Prusy skład rady uległ zmianom. Opuścili swoje stanowiska dotychczasowi burmistrzowie - Paweł Zdański (1767-1772) i Antoni Dąbrowski (1764-1772), a ich miejsce zajął Dawid Spiring (1773-1802), który poprzednio był przez siedemnaście lat pisarzem miejskim w Barczewie. Od tego czasu był w Biskupcu tylko jeden burmistrz zajmujący się całokształtem spraw miejskich. Pozostało nadal sześciu rajców, notariusz i członkowie ławy (przewodniczący i pięciu ławników). Dopiero później liczba rajców uległa znacznemu zmniejszeniu. W 1808 roku z dziewięciu członków kolegium miejskiego pozostały już tylko cztery osoby: burmistrz, podkomorzy czyli podskarbi, pisarz miejski i jeden rajca.
Dnia 15 stycznia 1809 odbyły się pierwsze - po wejściu w życie ordynacji miejskiej z 1808 roku - wybory do rady miejskiej. Wybrano dwudziestu czterech radnych i ośmiu zastępców. Liczby te zostały następnie zmniejszone do osiemnastu i sześciu. 27 kwietnia 1809 nowy zarząd rozpoczął urzędowanie. Burmistrzem został Antoni Izydor Wunder (1809-1812 i 1813-1831). Wkrótce niektórzy z nowo wybranych członków zarządu miejskiego musieli opuścić swoje stanowiska,. ponieważ nie byli w stanie podołać obowiązkom. Na przykład okazało się, że wybrany na stanowisko podskarbiego niejaki Scherhaus nie umiał ani pisać, ani liczyć. Około 1820 roku burmistrz musiał sam przeprowadzić kontrolę rachunków miejskich, bo trzech deputowanych - Ehlert, Nytz i Buchholtz - nie umiało nawet czytać. By nie dopuścić do dalszych zaniedbań, w podobny sposób postępował i w! latach następnych. Rada oceniła to jako samowładztwo i nie został on ponownie wybrany burmistrzem. Odsunięcie Wundera zbiegło się z wydaniem nowej ordynacji miejskiej z 17 marca 1831.
Zachowały się niektóre nazwiska burmistrzów Biskupca z okresu przynależności do Polski: Jakub Zuktha (1572), Bartłomiej Kownacki (1579), Michał Pudlinski i Franciszek Pompecki (1669-1695), Baltazar Zaraza i Jan Pompecki (1698), Baltazar Zdunik i Łukasz Turatowski (1702 i 1711), Sebastian Ertmański (1711-1739), Andrzej Lang (1711-1712), Antoni Józef Zdański (1712-1752), Lorenz Biaduszewski (około 1718), Baltazar Zdański (przed 1728), Franciszek Olszewsk; (1740-1761), Sebastian Szafryński (1753-1766), Antoni Dąbrowski (1764-1772), Paweł Zdański (1767-1772). Po zawładnięciu Warmią przez Prusy nie było już Polaków na tym stanowisku.
- Zaloguj się lub utwórz konto, by odpowiadać