Jesteś tu:Informacje / Inne / W jednej chwili wszystko doszczętnie spłonęło

W jednej chwili wszystko doszczętnie spłonęło


Wstawiony przez admin 08 lipiec 2003

pożar w byłej strzelnicy wojskowej

Na terenie po byłej strzelnicy wojskowej w lasach pod Biskupcem, gdzie zorganizowany został I turnus obozu sportowo-rekreacyjnego przez jedną z warszawskich firm turystycznych, doszło do wybuchu pożaru - W jednej chwili wszystko doszczętnie spłonęło mówi organizator i opiekun obozu - jestem prawie w stu procentach pewny, że przyczyną pożaru było podpalenie przez osobę z zewnątrz - dodaje.

W momencie wybuchu ognia , wszystkie dzieci miały zajęcia z zakresu udzielania pierwszej pomocy i przebywały poza obszarem obozu. Na miejscu została jedna z opiekunek, która wezwała straż pożarną - mówi organizator. Natomiast z ustaleń Dowódcy Jednostki Ratowniczo Gaśniczej w Biskupcu - aspiranta sztabowego Jarosława Grzymowicza, który przybył na miejsce zdarzenia wynika, że w momencie wybuchu ognia w jednym z namiotów przebywały 4 uczestniczki, które po usłyszeniu huków i trzasków zdążyły szybko wybiec na zewnątrz
Nikomu nic się nie stało. O zdarzeniu zostały poinformowane rodziny, a dzieci jeszcze w tym samym dniu wróciły autokarem do domu. - Było fajne, szkoda tylko, że w taki sposób się to zakończyło - mówią obozowicze. Obóz liczył ponad 30 dzieci, którymi opiekowało się 3 dorosłych opiekunów i 3 pomocników.

Na zorganizowanie obozu mieliśmy pozwolenie z Kuratorium Oświaty, jak też Sanepidu i Straży Pożarnej - mówi organizator.
W tej chwili przyczyny wybuchu pożaru nie są jeszcze znane, sprawę bada Policja. Jak wstępnie oszacowano, spłonęło 8 namiotów. Organizator poniósł straty w wysokości ok. 5 tys zł. Natomiast straty przebywających obozowiczów oszacowano wstępnie na 10 tys zł - spłonęły m.in.: ubrania, telefony komórkowe, aparaty fotograficzne - mówi Jolanta Wiszniewska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.

dw
Etykietowanie

Reklama






Tłumaczenia